Trzeba zdawać sobie sprawę, że
przyczyną niskiego
wykorzystania potencjału plonotwórczego rzepaku (wynosi ono 50-55%
plenności odmian) jest właśnie niski poziom nakładów na uprawę oraz mała
(niepełna) kompleksowość technologii. Rachunek ekonomiczny kosztów
produkcji nasion rzepaku dowodzi, że rozwinięte i integrowane
technologie, pomimo stosunkowo wysokich nakładów na 1 ha (stanowią one
równowartość pieniężną około 17, a nawet 24 dt nasion), gwarantują
najkorzystniejszą nadwyżkę bezpośrednią z 1 ha. Dobra wydajność w tych
technologiach czyni, że koszty jednostkowe (koszty produkcji 1 tony
nasion) są stosunkowo niewiele wyższe w stosunku do tych, jakie powstają
w technologiach ekstensywnych i uproszczonych.
Szczegółowa analiza kosztów bezpośrednich, wg ogniw agrotechniki, daje
następującą strukturę: uprawa roli ~ 10%; siew ~ 3,5-6%; regulacja
zachwaszczenia ~ 16-20%; nawożenie ~ 33%; ochrona przed chorobami ~
7-10%; ochrona przed szkodnikami ~ 5-8%; zbiór ~ 18-23%. Warto dokonać
takiej analizy we własnym gospodarstwie po to, aby racjonalnie
podejmować decyzje technologiczne.
Dobór odmiany. W Polskim Rejestrze jest ponad 40 odmian rzepaku
ozimego hodowli polskiej i zagranicznej stanowiących w większości formy
populacyjne, ale także mieszańce złożone i mieszańce zrestorowane (z
przywróconą płodnością pyłku). Wszystkie formy mają za małą, jak na
polskie warunki klimatyczne, mrozoodporność, a przede wszystkim
zimotrwałość. Dlatego ryzyko wymarzania rzepaku jest ciągle duże i
wynosi za ostatnie 15 lat -17% powierzchni obsianej. Znamienne, że
ryzyko to w ostatnich latach na południu kraju nie było mniejsze niż na
północy.
Najlepszą zimotrwałością charakteryzuje się Kronos (8° w skali
9-stopniowej). Zdecydowaną większość odmian sklasyfikowano na poziomie
średnim. Formy Batory, Libomir, Liclassic, Spencer, Bristol i Contact
mają w tej cesze niższy poziom (LOO 2003).
Obecne formy dwuzerowe o wysokiej plenności i zaolejeniu są przydatne
zarówno na cele konsumpcyjne, jak i biopaliwowe. Jednym z kierunków
hodowli jest wyprowadzenie form o zwiększonej zawartości kwasu
oleinowego kosztem linolenowego, który obniża trwałość. Mogą to być
odmiany przydatniejsze na biopaliwa.
Mrozoodporność powinna być cechą pierwotną przy wyborze odmiany -
limituje bowiem możliwości ujawnienia się pozostałych cech. W ocenie
zimotrwałości należy się kierować wynikami PDO - koniecznie z własnego
województwa.
Zróżnicowanie w plenności odmian jest duże i wynosi 1 tonę nasion, czyli
20% potencjalnego plonu. Zróżnicowanie w zawartości tłuszczu, w liczbach
względnych - 10%.
Od 1 maja 2004 r. na polskim rynku mogą znajdować się nasiona siewne
odmian z katalogów unijnych. Powinny one przejść skrócony cykl badań
dostosowawczych PDO. Wzięcie ich do uprawy bez sprawdzenia w polskich,
specyficznych warunkach klimatycznych obarczone jest bardzo dużym
ryzykiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz